Aktualności
Posted By Admin

Luksusowe płatności zbliżeniowe od Armillion


Wyznacznicy statusu materialnego – Daniel Wellington, Michael Kors czy inne Luisy Vuittony – to już przeżytek. Witajcie w świecie grubych ryb, gdzie dziś za swoje nowe Ferrari czy inne Lambo do kolekcji zapłacicie bez ordynarnego portfela z logiem większym od niego samego. A to dlatego, że nastał czas płatności zbliżeniowych. Wiedzieliście? Ba! Nie jakimś tam Apple’owskim telefonem czy inną lamerską kartą. Dziś, w świecie biznesu płaci się… diamentową bransoletką Armillion obsługiwaną przez MasterCard!

Kto bogatemu zabroni?

Nie szafujcie jednak zaproszeniami na wystawne obiady, bowiem bransoletka ma limit tylko 1 miliona funtów. Oczywiście, żeby zbytnio się nie rozpuścić, jeśli będziecie tylko mieli taką wolę – pułap można zmniejszyć.

Szwedzka bransoletka Armillion dedykowana płatnościom bezstykowym.
Szwedzka bransoletka Armillion dedykowana płatnościom bezstykowym.

Niby mawia się, że kawa ze Starbucks’a to też luksus, jednak istnieją ekosystemy, w których nie robi ona już takiego wrażenia (u studentów wciąż wiedzie prym). Jak się okazuje, żeby zabłysnąć, acz nie zgrywać ważniaka czy innego fanfarona, wystarczy subtelny, elegancki dodatek! Nic wielkiego, może na przykład jakaś skromna bransoletka? Ale żeby nie było za wystawnie… muśnięta tylko 18-karatowym białym złotem, no i jakimiś skromnymi (wiadomo, żeby nie przesadzić) 252 diamentami o brylantowym szlifie i wadze 4,6 karata

Armillion wyraża więcej niż 60 tys. funtów!

A to dlatego, że tyle właśnie trzeba wyłożyć na gadżet, który umożliwia również połączenie się z odpowiednio dedykowaną aplikacją. Jednak, jeśli chcecie uwolnić się od tandetnego, pospolitego portfela – musicie się spieszyć i biegusiem rozbijać tę świnkę, co to stoi na szafie. W obiegu do dyspozycji jest na razie tylko 10 sztuk. Wiem, że miało być niby na czarną godzinę, ale czego się nie robi, żeby poczuć się jak szejk?

PS. jeśli żal Wam rozbijać świnkę – istnieje alternatywa w postaci tańszych bransoletek płatniczych. Te natomiast, mimo że oferują możliwość luksusowego uścisku Armillon na nadgarstku, już nie wywołają w Starbucks’ie tego dyskretnego blasku…

źródło:
www.finextra.com

View Comments
There are currently no comments.