Koronawirus w płatnościach, czyli spór o gotówkę i płatności elektroniczne
Odgrzewany temat pt. koronawirus w płatnościach, jak się okazuje, może powracać do nas jak bumerang. Niby wszystko już wiedzieliśmy, a jednak… nowe badania sugerują, że wirus na gładkich powierzchniach może utrzymywać się nawet do 28 dni…
No i odwieczny spór o gotówkę i płatności elektroniczne właśnie został wszczęty po raz osiemnasty.
Australijscy naukowcy wchodzą więc cali na biało i rzeką: wirus SARS-COV-2 może przetrwać nawet do 28 dni na banknotach, ekranach telefonów czy przedmiotach ze stali nierdzewnej. I tutaj nasz światopogląd się sypie, ponieważ nie tak miał wyglądać koronawirus w płatnościach… To przecież znacznie dłużej niż zakładano…
Czytaj też: Stream Online nie boi się koronawirusa! Transmisje PPV pną się w górę
Koronawirus dotyka każdego, nawet płatności…
Mowa o przeżyciu wirusa w temperaturze około 20 stopni, bez dostępu do światła słonecznego. Naukowcy przyznają w międzyczasie, że należy jeszcze przeprowadzić dogłębne badania w tej kwestii, by z pewnością móc wysnuć tezę. Jednak co z tego skoro świat obiegła już ta informacja, a spór odżył…
I teraz, na nowo koronawirus w płatnościach siedzi nam na ustach. Znów rozpoczyna się przecież temat tego, co bezpieczniejsze jest w czasie pandemii. Gotówka czy płatności elektroniczne?
Całkiem niepokojące okazało się dla nas, użytkowników, to, że ów wirus atakuje nie tylko gotówkę… Internet wrze, ale co z tego wyjdzie? To się dopiero okaże…
A Wy, systemy płatności, zarówno te tradycyjne, jak i nieco młodsze, miejcie się na baczności…
Czytaj też: Faktoring chory na koronawirusa?