Fintech Curve nie grzeszy aktywnością użytkowników…

Fintech Curve jest na zakręcie, więc co z nim teraz będzie… nie wiadomo! A to przede wszystkim dlatego, że londyńska firma właśnie wystawiła się na ostrzał, ponieważ ulały jej się… dane użytkowników!

Efektem ów wypadku firmy – tylko 14% wszystkich klientów, których jest ponad 500 000 – pozostaje aktywnymi.

Im więcej klientów, tym mniej… klientów? Takie problemy ma fintech Curve

Tymczasem, jako, fintech Curve jest dość startową firmą, a jego wartość opiewa niemal na 200 milionów funtów (dane na lipiec tego roku) – zajmuje się przede wszystkim łączeniem kart kredytowych i debetowych w jedną.

Co więcej, nie tylko w kartę, a także, na przykład w jedną aplikację.

Ponadto, klienci mogą korzystać z tej właśnie jednej inteligentnej karty także w sklepie stacjonarnym za pośrednictwem dedykowanej apki.

Wszyscy mają problemy, ma i fintech Curve

W międzyczasie, nim klienci stali się nieco bardziej bierni – niecały miesiąc wstecz Curve ogłosił Google Pay w swojej ofercie.

Efektem czego, przede wszystkim karty bankowe mogą łączyć się z portfelem Google. Pierwszy były jednak płatności Samsung.

Tymczasem, w kolejce ustawia się już integracja z Apple Pay, która zdawała się być tylko kwestią czasu.

Jednak, co teraz stanie się z Curve – pozostaje owiane tajemnicą, ponieważ we wrześniu wciekły liczby, które to przyczyniły się do tego, że…

…fintech Curve zaciska zęby

Podwija kiece i… na razie nigdzie nie leci. To przede wszystkim dlatego, że jak niesie wieść Business Insidera – zaledwie72 000 z 500 000 użytkowników pozostaje aktywnych.

Co więcej, ta aktywność opiera się o korzystanie z karty raz w miesiącu lub więcej.

Spadek, bo upadkiem nie można jeszcze tego nazwać – i, miejmy nadzieję, nie będzie można w najbliższym czasie – zaangażowania użytkowników fintechem Curve jest prawdopodobnie spowodowany obawą o własne dane.

Jednak, na razie, ci, którzy wciąż trwają w wierze w Curve – mają się dobrze.

www.finextra.com