Fintech Azimo rozpoczyna życie od… kredytu!
Jak żyć z kredytem? O to zapytajcie fintech Azimo! Ten po uszy ugrzązł w kredycie wprost od Europejskiego Banku Inwestycji.
Jednak całkiem na własne życzenie, ponieważ teraz cieszy się finansowaniem cyfrowych usług, by te podbiły rynek międzynarodowy!
W międzyczasie, gdy wy taplacie się już, albo jeszcze, w kredytach – do tego grona dołącza On – fintech Azimo.
Co więcej, ten europejski serwis przelewów pieniężnych przytulił się do samego EBI. Efektem ów przymileń okazało się porozumienie w sprawie zadłużenia na 20 mln euro.
A dodatkowo, cały precedens wspiera Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych.
Fintech Animo po uszy w finansowaniu
Tymczasem, fintech Azimo cieszy się ów pożyczką, ponieważ ta zaciągnięta została na szczytny cel – przede wszystkim ekspansję i rozwój platformy płatności. Konsekwencją ma być także szybszy rozwój zespołu w Krakowie.
Europa sercem płatności? Nie tylko dzięki finansowaniu Azimo
W Azimo budujemy europejskiego mistrza płatności z niemal natychmiastową dostawą przy super niskich kosztach. Jesteśmy podekscytowani wsparciem Europejskiego Banku Inwestycyjnego w naszej misji, aby być lepszym sposobem na dzielenie się pieniędzmi na całym świecie, poprawiając życie milionów ludzi.
Michael Kent, prezes i założyciel Azimo
Fintech Azimo przywilejem Europy?
Tymczasem, sam wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. gospodarki dał do zrozumienia, że Europa potrzebuje przekazów pieniężnych, ale przede wszystkim tych szybkich i bezpiecznych.
Efektem tych potrzeb jest właśnie na przykład wsparcie fintechu Azimo.
Co więcej, mimo że wciąż tradycja pozostaje tradycją, to właśnie przede wszystkim ci, którzy mają cyfrowe płatności w rękawie wygrywają i przejmują udział w rynku.