Epayblock stracił licencję instytucji pieniądza elektronicznego

Wcześniej już Bank Litwy podjął się śledztwa, które oficjalnie wykazało, że spółka wielokrotnie naruszyła obowiązujące prawo. Epayblock właśnie stracił licencję instytucji pieniądza elektronicznego. 

Zdaniem samego Banku Litwy – fintech nie podjął także wystarczających działań w celu określenia charakteru relacji biznesowych swoich klientów.

Czytaj też: Nowoczesna bankowość w Polsce: już 10 mln klientów mobile only!

Fintech na bakier z prawem?

Co ciekawe, decyzja jest efektem ustaleń przeprowadzonych w trakcie śledztwa wszczętego w połowie bieżącego roku po otrzymaniu skarg i innych informacji w związku z prowadzoną przez Epayblock działalnością. Dodatkowo, śledztwo wykazało istotne naruszenia przepisów przez spółkę, wśród których wymieniono na przykład niedbało ocenę ryzyka prania pieniędzy czy finansowania terroryzmu przez klientów. 

Czytaj też: Banki głównym edukatorem w kwestii bezpieczeństwa w sieci!

Epayblock bez licencji instytucji pieniądza elektronicznego!

Tymczasem, zdaniem samego Banku Litwy – fintech nie podjął także wystarczających działań w celu określenia charakteru relacji biznesowych swoich klientów. Spółka nie prowadziła także monitoringu transakcji klientów. Decyzja litewskiego nadzoru oznacza przede wszystkim tyle, że Epayblock nie może świadczyć już żadnych usług finansowych. Firma powinna zwrócić swoim klientom pieniądze na ich rachunki prowadzone w bankach albo innych instytucjach płatniczych.

Co ciekawe, Epayblock otrzymał licencję instytucji pieniądza elektronicznego w Wilnie jesienią 2019. Główny filar kadry to przecież jednak Polacy.

Czytaj też: Aion Bank podnosi oprocentowanie kont oszczędnościowych!