Aktualności
Posted By Admin

Dolina fintech w… Londynie?


Branża fintech przenosi się na nowy poziom, a raczej na nowy kontynent! Brytyjski rynek zanotował – w ubiegłym roku zrodziło się ponad 60% miejsc pracy więcej niż w 2017.

Dodatkowo, jak to mawia się w świecie nie tylko fintechu – apetyt rośnie w miarę jedzenia. W efekcie czego, oferowane wynagrodzenie również wzrosło! Co prawda, ów podwyżka wynosi marne 25% (marne, nie marne, Boże ześlij i nam!). Jednak, pewien szatański wynalazek – Brexit – spędza sen z powiek brytyjskim finrekruterom…

Londyn – miasto grzechu dla fintechu!

Raport UK Fintech Revolution 2019, wykreowany przy współpracy pewnej agencji analitycznej z firmą rekrutacyjną stanowczo donosi o powodzeniu brytyjskiej stolicy na arenie branży. Dlatego też, Londyn grzechu wart! Dodatkowo, wart też jest aż.. 39% wszystkich inwestycji venture capital dla firm z sektora fintech! Tymczasem, za nim w kolejce stanął Berlin (21%), Paryż, Sztokholm i Barcelona.

londyn doliną fintechu

Dodatkowo, autorzy relacji stanęli również w rozkroku między zarobkami oferowanymi fintechom z zapleczem venture capital, a tym, którzy takiego finansowania nie mają. W efekcie tego, przepaść wyniosła… 20%!

Przede wszystkim dlatego brytyjska spółka z tejże branży zaproponuje Ci więcej niż Januszex z jakiejś tam podrzędnej Doliny Krzemowej.

Fintech szuka człowieka

Istotnie, acz nie byle jakiego. Pracownicy, niegdyś grzejący miejsce w Wyższej Szkole Hałasu – odpadają. A to dlatego, że poważny sektor celuje w poważne stanowiska – przede wszystkim – z obszaru IT (które dają możliwość zarobienia 60 tys. funtów. Spokojnie, to na początek!). A te, z kolei, stanowią już 30% etatów.

W międzyczasie, w tym raju rynku pracy, rodzi się jednak pewien, dość istotny problem. A to dlatego, że niemal ¼ etatowców na Wyspach to przyjezdni. A co za tym idzie, rozciągające się nad krajem chmury kłebiaste typu Brexit, niosą ze sobą pewną niepewność i niedobór obcokrajowców. Ale dzięki temu – wynagrodzenia znowu są coraz wyższe, a rekruterzy coraz bardziej niewyspani…

Biegnij, fintech, biegnij!

Na razie jednak, Londyn, w pocie czoła, stara się rzucić San Francisco fintechową rękawicę. Chyba dość skutecznie się do tego zabiera, bowiem w Londynie główne siedziby mają spore już: Funding Circle, Revolut czy OakNorth.

A co na rodzimym rynku – sprawdźcie.


View Comments
There are currently no comments.