fintech
Posted By Admin

Carsmile w pandemii jeździ szybciej


Pierwszy polski fintech, a w zasadzie carfintech – Carsmile –  wychodzi z pandemii obronną ręką. A raczej – wyjeżdża. I to szybszy niż kiedykolwiek – rekrutuje nowych pracowników i liczy na rekordową sprzedaż. Ale co z tego wyjdzie? To się okaże…

Carsmile, co z Ciebie wyrośnie?

Tymczasem, gdy pandemia trwa, w sieci roi się od ogłoszeń Carsmile o pracę. Jest ich całe… dwa. Pierwsza oferta to “menedżer operacyjny”, a druga “starszy specjalista ds. sprzedaży leasingu i najmu pojazdów”.

Co więcej, jak mówi sam prezes, pandemia okazała się dla fintechu łagodna, a jedyny miesiąc, który przyniósł nieco więcej strachu to marzec. Na szczęście, to okazało się tylko chwilowym spadkiem formy Carsmile.

To jednak nie dało się odczuć na tyle, na ile w innych, tradycyjnych salonach samochodowych, które niemal z dnia na dzień straciły klientów.

Kogo szuka Carsmile?

W międzyczasie, w fintechu pojawiły się coraz to nowsze stanowiska, które należałoby obsadzić. I tak, pierwsze – “menedżer operacyjny” to całkowicie nowy wakat w Carsmile.

Chodzi przede wszystkim o nadzorowanie pionu operacji, czyli wydawaniem i podstawieniem samochodów pod dom. Dodatkowo także o obsługę posprzedażową umów wynajmu, na przykład w kwestii serwisowania pojazdów.

Drugi etat z kolei, i sama rekrutacja na to stanowisko, trwa już od kwietnia. W maju rozpoczęto szkolenie aż 5 konsultantów.

carsmile

Wiosna czas zmian nawet w Carsmile

Tymczasem, wiosna przyniosła nieco zmian dla fintechu. Przede wszystkim mowa o wzroście sprzedaży, który miał miejsce, co ciekawe, w kwietniu. Wówczas Casmile podjął się aż 150 umów wynajmu i leasingu samochodów. To z kolei jest zbliżony wynik do lutego, który okazał się rekordowym w karierze fintechu. 

A ponieważ Carsmile koncentruje się przede wszystkim na jednoosobowych działalnościach gospodarczych czy klientach detalicznych – nie obsługuje zupełnie zamówień flotowych. Dlatego też, wynik, który uzyskali, zdaje się być całkiem dobrym na tę politykę!

Carsmile, jak przeżyć w pandemii?

Jednak wciąż pojawia się pytanie jak to jest możliwe, że w dobie kryzysu, i to nie tylko polskiego, ale globalnego, taka firma miała w sobie tyle siły, by przetrwać, miejmy nadzieję, ten najgorszy czas.

Obecność w internecie, brak salonów, sprzedaż wyłącznie zdalna – to czynniki, które uratowały nasz biznes i pozwoliły nam się rozwijać w czasie gdy tradycyjny rynek dystrybucji pojazdów praktycznie zamarł. W wyniku lockdownu sprzedaż samochodów, podobnie, jak innych produktów, z dnia na dzień przeniosła się do internetu. Tradycje salony nie były gotowe, aby w ten sposób działać, a my wykorzystaliśmy sytuację, bo mieliśmy gotową technologię.

szef Carsmile.

Jak więc widać – są firmy, które podczas pandemii mają się dobrze, a nawet i… lepiej! Obok Carsmile, ostatnim fintechem, o którym pisaliśmy w kontekście zaradności podczas pandemii jest HotPay.


View Comments
There are currently no comments.