Boomerun – płatności jednak nie za jeden krok?

 O Boomerun biegały już pewne informacje na systemach płatności.

Co ciekawe, mimo że jest to aplikacja nawołująca do porzucenia osiadłego trybu życia w zamian za nagrody – a te są jednak punktem kulminacyjnym wynalazku – nastąpiło wielkie boom.

A ponadto – wyczerpanie puli nagród.

Wielkie boom Boomerun

W międzyczasie, gdy Boomerun miał swój boom w mediach dopiero pod koniec zeszłego roku, a program naprawdę wspiera istotną sprawę, ponieważ celem jest aktywizacja minimum miliona Polaków – nagrody rzeczowe nie biegają już za użytkownikami.

Co więcej – wcale nie z powodu lenistwa!

Przede wszystkim z powodu… braku fantów!

Co z tym fantem Boomerun zrobić…

…tym, którego nie ma?

W efekcie czego aplikacja sama kopie pod sobą dołki, które pogrążają ją w oczach 100 tys. użytkowników, którzy to już zauroczyli się wynalazkiem.

Tymczasem, ci, którzy pierwsi wychodzili sobie nagrody – mogli odebrać na przykład telefony czy smartbandy.

Dlatego też, jak świeże bułeczki rozeszło się aż tysiąc gadżetów.

Śpieszmy się, bo Boomerun tak szybko się rozchodzi…

Jednak ci, którym się nie spieszyło, a którzy po nagrody zgłosili się na przełomie starego i nowego roku – powitani zostali hasłem „pula nagród wyczerpana”.

A ponieważ wyczerpani użytkownicy postanowili ów precedensu tak nie zostawić – negatywne opinie sypały się z prędkością światła.

Dlatego też, aplikacja w sklepie Google cieszy się zaledwie… dwoma gwiazdkami!

Obiecanki – cacanki, a Boomerun’owi pali się grunt pod nogami?

W międzyczasie spółka podjęła się ratowania sytuacji i przede wszystkim – uzupełnienia nagród.

Jednak to może okazać się nie lada wyzwaniem, ponieważ obecne zainteresowanie zdaje się przekraczać fintechowe oczekiwania.

Tymczasem, uzupełnianie fantów dopełnia się co miesiąc, dlatego też kolejnych spodziewać się można na początku lutego.

Ponadto, mimo że aplikacja jeszcze dobrze nie wystartowała z zarabianiem – nagrody rzeczowe opiewają na 140 tys. PLN.