Bezpieczeństwo transakcji? Z tym nie do nas… czyli klient nasz pan

Gdy nastał lockdown i zamknięto nas w domach – Polacy najczęściej z usług elektronicznych korzystali z bankowości – 79%. Z kolei blisko 90% z nas dokonując operacji bankowych wcale nie czuło się bezpiecznie.W efekcie za  bezpieczeństwo transakcji to nie my, klienci, czujemy się odpowiedzialni. 

Ponad 65% klientów bankowości dopuszcza możliwość dodatkowych opłat w zamian za zapewnienie go właśnie przez bankowość. Takie wnioski stanowią sporą część wyników badania “Postawy Polaków wobec cyberbezpieczeństwo 2020”.

W efekcie badania, podczas pierwszego okresu pandemii, tego który zamknął nas w domach – korzystaliśmy niemal stadnie z elektronicznej bankowości. Co więcej, dobre doświadczenie związane ze zdalnymi formami realizacji sprawunków okazały się przełożyć na stałe zainteresowanie takimi formami. Nawet teraz, gdy już możemy wyściubić nos zza mieszkania.

Czytaj też: Upadła piramida finansowa to już fakt?

Polak zapłaci za bezpieczeństwo transakcji

Tymczasem, wzmożona aktywność Polaków w kanałach zdalnych, w tym właśnie w bankowości, okazuje się być efektem rosnącej pozycji banków jako liderów cyberbezpieczeństwa. Tak przynajmniej uważa ponad 60% badanych. Później w kolejce wskazano wojsko, policję, firmy technologiczne czy instytucje rządowe.

W międzyczasie jednak faktycznie odczuwane bezpieczeństwo transakcji deklaruje blisko 90% ankietowanych. Jednak wciąż wśród dawców ów bezpieczeństwa na pierwszym miejscu są banki i organizacje płatnicze. 

Bezpieczeństwo operacji? A na co to komu?

Jednak ekspertów ZBP nieco niepokoi fakt, że niecałe 30% Polaków czuje się współodpowiedzialnymi za bezpieczeństwo transakcji finansowych w internecie. A przecież, niestety, straty materialne będą rosły. Co więcej, sami przestępcy będą się coraz bardziej koncentrować na błędach ludzkich…

Dlatego też, to właśnie klient powinien poczuć się do odpowiedzialności, jakby nie było, za swoje własne bezpieczeństwo. A realia są takie, że blisko 70% z nas stosuje te same hasła do różnych kont.

Hasło hasłom nie równe

Jednak wciąż optymistycznie rysuje się samo tworzenie haseł dostępowych. Ponad połowa z nas stosuje długie i skomplikowane kody liczbowe. Ale w międzyczasie 10% nie używa żadnych metod ochrony…

Co z tego wyrośnie – to się dopiero okaże. Miejmy nadzieję, że świadomość użytkowników mobilnych nieco się podniesie, a bankowość będzie mogła mieć pewność, że bezpieczeństwu transakcji nic nie zagraża.

Czytaj też: 3 grzechy bankowości – kredytodawca pod lupą