Alior Bank kolejnym zagrożeniem dla Revoluta?

Alior Bank zazdrosnym okiem patrzył chyba na poczynania Pekao, który rzucił rękawicę w postaci Karty Rewolucyjnej Revolutowi. W efekcie, teraz On przejął inicjatywę na ringu kart debetowych.

Do prawego narożnika wprowadza więc… kartę wielowalutową, z zapleczem aż 152 walut! Te z kolei, rozliczane będą według stawek NBP i Mastercarda. Dodatkowo, właściciele rachunku Konta Jakże Osobistego należący do kręgu lojalnościowego Mastercard Priceless Specialist, dostąpią zniżek.

W międzyczasie, Alior Bank zakłada rękawice rewolucyjne i wchodzi na ring z zapleczem zagranicznych płatności bez przewalutowania, darmowej wypłaty za granicą i bezprowizyjnych operacji internetowych. Tymczasem, w obrębie rachunku klient może też dowolnie manipulować tymi korzyściami. Dwie z nich są bezpłatne, każda kolejna jednak – 3,5 PLN/miesiąc.

Ponadto, zawodnicy obracający się w ringu Konta Jakże Osobistego, posługiwać mogą się standardową kartą w aż 152 walutach bez prowizji za przewalutowanie. Przede wszystkim, nie zostaną obciążeni dodatkową marżą do kursu wymiany. W efekcie, końcowy koszt całej operacji to jedynie przewalutowanie po danym dla waluty kursie.

Dodatkowo, z racji rundy wakacyjnej, Alior Bank zaproponował użytkownikom szereg korzyści. Na przykład ubezpieczenia podróżne, a w nich; koszty transportu, hospitalizacji, leków, badań czy nawet pobyt osoby towarzyszącej z poszkodowanym (w razie zachorowania/wypadku) poza granicami kraju.

Aby podjąć się korzystania z usługi przewalutowania należy aktywować hasło „płatności kartą bez kosztów przewalutowania”. A potem – na drugi dzień – cieszyć się nowymi możliwościami.

Podobnie, w takim stylu do walki wkroczyły już mBank z Visa Świat, Pekao z Kartą Rewolucyjną i BNP Paribas z Kartą Otwartą na Świat.