Fintech Spoko idzie w ślady kolegów… wpadka pokroju mBank!
To, że ktoś jest dłużej na rynku wcale nie oznacza, że jest lepszy. Z pewnością nie w testowaniu – nie warto więc brać z niego przykładu. Sytuacja wygląda całkiem Spoko. A jednak nie! Fintech wie przecież, że konsekwencje mogą być poważne. Jak w mBanku.
Święta tuż tuż, kurz jeszcze nie opadł po wpadce mBank, a już fintech Spoko postanowił być równie spoko. Działający w kraju nad Wisłą startup, do niedawna funcjonował jako PayUkraine, a teraz przypomina wpadkę mBanku. Klienci otrzymali kilka powiadomień push właśnie od fintechu. Wszystko pokroju nieprzemyślanych tekstów…
Nie dalej, jak kilka miesięcy temu mBank dał się poznać z ciągu polskich znaków w teście push. Później jednak się zrehabilitował i wysłał życzenia miłego dnia. Sytuacja zdaje się być całkiem zabawna. Jednak konsekwencje są dość poważne.
Wielu klientów szybko chciało zalogować się, by sprawdzić o co chodzi. W efekcie wywołali efekt DDoS. Apka nie odpowiadała, a call center leżało i… kwiczało. Ludzki błąd sprawił, że kolejne mnożyły się jak króliki. Obok nich także głosy klientów i inne śmieszki.
Fintech Spoko z kolei podjął się dziś wpadki podobnego pokroju. A ponieważ posiada już ponad 100 tys. klientów – zasięg był całkiem spory…
Czytaj też: Świat przyspiesza, a ekspresowe przelewy w mBank zwalniają?