fintech

Dlaczego fintech Robinhood nie reagował, gdy okradano klientów?


Wyceniany na blisko 12 mld dolarów fintech Robinhood przekonuje, że złodziejom pomagali sami klienci… Co, tak naprawdę, podziało się w spółce?

Amerykańska spółka Robinhood umożliwia przede wszystkim inwestowanie w akcje bez prowizji. Teraz jednak zmaga się z poważnymi zarzutami użytkowników dotyczącymi zabezpieczeń. Chodzi o niezadowolonych klientów, którzy z kolei przekonują media o tym, że stali się ofiarą kradzieży. W międzyczasie firma nie dała im żadnego wsparcia. Co prawda, wciąż Robinhood utrzymuje, że wina leży po stronie użytkowników, którzy padli ofiarą phishingu.

Robinhood, czy tak powinien zachować się fintech?

robinhood fintech

Takie pytania i myśli cisną się nam na usta. O co jednak chodzi? Ano, grupa inwestorów korzystających z usług fintechu straciła pieniądze. Ktoś podjął się sprzedaży akcji, w które ci zainwestowali. W międzyczasie zlecił transfer środków. 

Co ciekawe, część tak skradzionych pieniędzy trafiła na konta w innym fintechu… Revolucie. 

Klienci podkreślają, że kradzież to jedno, ale przede wszystkim zależało im na odpowiedniej reakcji ze strony firmy. Ta jednak nie posiada nawet telefonu alarmowego. W efekcie jedyny kontakt odbywał się mailowo. W odpowiedzi użytkownicy otrzymywali informację: ta zostanie rozpatrzona w ciągu kilku tygodni. Tak właśnie znikają pieniądze z kont. 

Tymczasem, sam Robinhood przekonuje natomiast, że nie można obwiniać go przecież za cyberprzestępców. Co więcej – ewentualnymi współwinnymi są użytkownicy, którzy padli ofiarą ów phishingu…

Firma dodatkowo zapewnia, że konta mailowe przypisane do usługi musiały zostać przejęte… Klienci utrzymują, że nie taka sytuacja nie miała prawa mieć miejsca, a problem dotyczy wyłącznie usług Robinhooda.

Sprawą zainteresowała się przede wszystkim Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Dlatego też, dalszy rozwój i przebieg tego precedensu z pewnością jeszcze chwilę się pociągnie…

Czytaj też: Revolut sprzedaje złoto i srebro


View Comments
There are currently no comments.