Aplikacja Revolut to nie wszystko! Fintech podbija desktopy!

Co prawda, jak na razie, aplikacja Revolut ma nieco więcej funkcji niż ta w przeglądarce. Wciąż jednak to mały krok dla Revolut, wielki dla ludzkości! A może odwrotnie?

Jak donoszą czytelnicy – Revolut i aplikacja to już przeszłość. Niby wciąż można skorzystać, co zresztą będziemy maniakalnie robić, jednak teraz serca kradnie webowa wersja systemu płatności. Z tej z kolei mogą skorzystać przede wszystkim klienci indywidualni. Na konto można się już zalogować na komputerze pod adresem aap.revolut.com. Logowanie przebiega następująco – podajemy kod przesłany na maila, a następnie wcześniej ustalony PIN.

Jednak na razie nie zaszalejemy tutaj zbytnio, ponieważ w webowej wersji Revoluta można tylko sprawdzić stan konta i przejrzeć historię transakcji. No i, oczywiście, zarządzać kartami.

Tymczasem, dlaczego cieszy nas aż tak bardzo dodatkowy dostęp do konta? Czyżby aplikacja Revolut to było już za mało? Nic z tych rzeczy. Chodzi przede wszystkim o  moment, w którym stracimy telefon. Takie rzeczy się zdarzają. Wówczas, zamiast pożyczać smartfon możemy zalogować się na kont przez przeglądarkę, by poblokować to i owo. Lepiej byłoby, co prawda, gdyby z poziomu webowej wersji można było zrealizować czat z konsultantem, na przykład, żeby zgłosić kradzież. 

Co ciekawe, rozwiązanie, które przyjęła aplikacja Revolut przypomina serwisy innych banków, na przykład N26 czy Bunq. Instytucje te udostępniają przecież na dużym ekranie tylko podstawowe funkcje. Bunq jest jednak trochę za nimi, bowiem wciąż do logowania potrzebny jest smartfon z aplikacją do potwierdzenia tożsamości.

Czytaj też: System płatności Revolut po japońsku