Popularność BNPL rośnie. Zadłużenia także
Z nowego badania OpenMoney wynika jasno – prawie 60% mieszkańców Wielkiej Brytanii w wieku od 18 do 50 lat skorzystało już z odroczonych płatności. Popularność BNPL to jednak nie wszystko, co rośnie. W międzyczasie rosną także problemy ze spłacaniem takich zobowiązań…
Badanie miało miejsce w Wielkiej Brytanii, na grupie 2 tysięcy mieszkańców. Wynika z niego, że klienci najczęściej odraczają płatności przy zakupie elektroniki. Kolejne miejsca to z kolei ubrania i wakacje. Aż 43% ankietowanych przyznaje w międzyczasie, że ma poważne problemy z terminowym spłacaniem takich zobowiązań.
Czytaj też: Visa uruchamia Crypto Advisory Practice, czyli doradztwo kryptowalutowe
Popularność BNPL rośnie. Zadłużenia także
Co ciekawe, główną motywację do korzystania z rozwiązań BNPL klienci deklarują jako możliwość zakupu produktu, którego nie mogą opłacić za jednym razem. Tak twierdzi 41% ankietowanych. Niepokoić może jednak to, że ten procent się zwiększa.
Tymczasem, w zeszłym roku takie kłopoty zgłaszało 38% badanych, a dodatkowo blisko 30% przyznaje, że… Musiało się zwrócić o pomoc do znajomych albo rodziny. Dla porównania w zeszłorocznym badaniu na taki krok zdecydowało się zaledwie 10% klientów. Z kolei blisko 7% będzie musiało zaciągnąć pożyczkę, by spłacić należności wynikające z BNPL.
Warto też zaznaczyć, że jest to już kolejne badanie, które dotyka temat pt. popularność BNPL w Wielkiej Brytanii. Wciąż jednak, przynajmniej na dziś dzień, płatności odroczone na Wyspach nie podlegają przepisom o kredycie konsumenckim, tak jak ma to miejsce w większości europejskich państw.
Czytaj też: PeoPay z nową funkcją: bilety na transport publiczny w aplikacji